Papież pozwolił rozgrzeszać aborcję
Papież Franciszek udzielił wszystkim kapłanom władzy rozgrzeszania osób, które popełniły grzech aborcji, przedłużając tym samym swą decyzję, jaka obowiązywała w Roku Świętym.
W liście „Misericordia et misera” papież Franciszek podkreślił, że spowiedź musi ponownie odnaleźć swoje centralne miejsce w życiu chrześcijańskim. - Dlatego potrzebni są kapłani, którzy poświęcają swoje życie posłudze jednania, tak aby wszyscy mieli możliwość doświadczenia wyzwalającej mocy przebaczenia, jako że nikomu szczerze skruszonemu nie zabrania się dostępu do miłości Ojca, który czeka jego powrotu - dodał.
Następnie Franciszek napisał: "Z powodu tego wymagania, aby żadna przeszkoda nie stała pomiędzy prośbą o pojednanie a Bożym przebaczeniem, udzielam od tej pory wszystkim kapłanom, na mocy ich posługi, władzy rozgrzeszania osób, które popełniły grzech aborcji".
Papież przypomniał, że władzy tej udzielił w sposób ograniczony na czas Roku Świętego Miłosierdzia w liście z 1 września 2015 roku. - To, czego udzieliłem w sposób ograniczony na okres Jubileuszu zostaje obecnie przedłużone w czasie, niezależnie od jakichkolwiek przeciwnych rozporządzeń - wyjaśnił. W liście Franciszek napisał wtedy, że upoważnia wszystkich kapłanów w Roku Jubileuszowym „do rozgrzeszenia z grzechu aborcji osób, które jej dokonały, żałują tego z całego serca i proszą o przebaczenie".
- Chciałbym podkreślić z całą mocą, że aborcja jest grzechem ciężkim, ponieważ kładzie kres niewinnemu życiu. Jednakże z równą siłą mogę i muszę stwierdzić, że nie ma żadnego grzechu, którego nie mogłoby objąć i zniszczyć Boże miłosierdzie, gdy znajduje serce skruszone, które prosi o pojednanie się z Ojcem - stwierdził papież. - Niech więc każdy kapłan stanie się przewodnikiem, wsparciem i pociechą, towarzysząc penitentom na tej drodze specjalnego pojednania - zaapelował.
Papież napisał w liście, że miłosierdzie, któremu Rok Święty był dedykowany, nie może być tylko „dygresją w życiu Kościoła”, lecz stanowi jego życie. Czyni ono, dodał, „widoczną i namacalną głęboką prawdę Ewangelii”. - Nic z tego, co skruszony grzesznik przedstawia miłosierdziu Boga, nie może pozostać bez objęcia Jego przebaczeniem. Z tego względu nikt z nas nie może obwarować miłosierdzia warunkami - stwierdził Franciszek i dodał, że jest to akt bezinteresowności Boga, „miłości bezwarunkowej i niezasłużonej”.
Franciszek zwrócił także uwagę na to, że w obecnym świecie, zdominowanym przez technikę, coraz więcej jest różnych form smutku i samotności, w które popadają także ludzie młodzi. - Przyszłość rzeczywiście zdaje się być zakładnikiem niepewności, która nie pozwala na osiągnięcie stabilizacji - dodał. Zdaniem papieża, potrzebni są świadkowie nadziei i prawdziwej radości, aby „odpędzić iluzje, które obiecują łatwe szczęście ze sztucznymi rajami”.
Podsumowując Wielki Jubileusz Franciszek napisał: „Przeżyliśmy intensywny rok, podczas którego zostaliśmy obficie obdarowani łaską miłosierdzia. Dobroć i miłosierdzie Pana rozlały się na cały świat, niczym silny i ozdrowieńczy wiatr”. - W tym Roku Świętym Kościół potrafił słuchać i bardzo intensywnie doświadczył obecności i bliskości Ojca - ocenił papież. Papież zaapelował o to, aby „celebrować miłosierdzie”.
Franciszek zachęcał kapłanów do tego, aby z wielką starannością przygotowywali się do posługi spowiedzi. - Proszę, byście byli otwartymi na wszystkich; świadkami ojcowskiej czułości, mimo powagi grzechu; gorliwymi w pomaganiu w refleksji nad popełnionym złem; jasnymi w przedstawianiu zasad moralnych; gotowymi do towarzyszenia wiernym w procesie pokutnym, cierpliwie dotrzymując im kroku; dalekowzrocznymi w rozeznawaniu każdego poszczególnego przypadku; szczodrymi w udzielaniu Bożego przebaczenia - dodał.
W dalszej części listu Franciszek przypomniał, że miłosierdzie ma również oblicze pocieszenia, którego każdy potrzebuje. Duszpasterzom przypomniał o obowiązku troski o rodziny oraz „uważnego, głębokiego i dalekowzrocznego rozeznania duchowego”, tak aby każdy, „nikogo nie wykluczając, w każdej sytuacji życiowej, mógł się poczuć konkretnie przyjęty przez Boga, mógł aktywnie uczestniczyć w życiu wspólnoty". - Jubileusz dobiega końca i zamykają się Drzwi Święte. Jednak drzwi miłosierdzia naszego serca są zawsze szeroko otwarte - zapewnił papież.
Napisał także o społecznym charakterze miłosierdzia i obowiązku solidarności chrześcijan ze wszystkimi, którzy cierpią, są dyskryminowani i ubodzy. Ponadto papież ustanowił Światowy Dzień Ubogich, o co proszono go podczas niedawnego Jubileuszu ludzi społecznie wykluczonych. Będzie on obchodzony tydzień przed uroczystością Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata.
Na konferencji prasowej w poniedziałek w Watykanie w związku z publikacją listu apostolskiego „Misericordia et misera”, w którym ogłoszono tę decyzję, abp Fisichella położył nacisk na to, że Franciszek podkreślił w nim jasno, iż aborcja jest grzechem ciężkim. - Jest świadomość ciężkości grzechu - dodał watykański hierarcha, zaznaczając, że rozgrzeszenie dotyczy sytuacji, „gdy się go żałuje i chce się zacząć od nowa”.
Abp Fisichella wyjaśnił, że rozgrzeszenie “dotyczy wszystkich, nie tylko kobiet”. - Grzech aborcji jest globalny - dodał i zwrócił uwagę na to, że obejmuje też lekarzy i personel pielęgniarski. - A zatem przebaczenie obejmuje wszystkich - stwierdził abp Fisichella, główny organizator obchodów Roku Miłosierdzia, zakończonego w niedzielę.
źródło: rp.pl