Władza absolutna historycznie nie wychodzi Niemcom na dobre. Po 1933 roku Hitler miał władzę absolutną, teraz władzę absolutną ma Angela Merkel, stojąca na czele Wielkiej Koalicji SPD-CDU-CSU. I widzimy na własne oczy, co Merkel zaczyna wyrabiać, zaszyta w swoim bunkrze Kanzleramtu.
Ale historia lubi kołem się toczyć. Skoro Niemcy, wraz z Hollywood, celebrują do dzisiaj kult grafa von Stauffenberga, który próbował zatrzymać (nieudolnie co prawda) szaleństwo Hitlera, to być może nowy demokratyczny graf von Stauffenberg pojawi się wkrótce na horyzoncie ?
Sytuację analizuje dla nas niezastąpiony jak zwykle wizjoner Stanisław Michalkiewicz, na którego posypały się gromy, kiedy wspomniał o "chwilowo nieczynnym obozie koncentracyjnym Auschwitz", dopóki świat nie obiegła informacja, że Niemcy wpychają właśnie "uchodźców" na teren obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie.
Ze swoją tradycyjną przenikliwością Michalkiewicz przeanalizował nam szaleństwo, które ma aktualnie miejsce w Niemczech (cytat):
„Kiedy liczba „uchodźców” przekroczy punkt krytyczny i w poczuciu rosnącej siły zaczną wymuszać na Niemcach upokarzające dla nich koncesje, wszystkie naleciałości ostatniego 70-lecia mogą spłynąć z nich jak woda po gęsi. Niczym mityczny Anteusz, Niemcy znowu dotkną ziemi i odzyskując poczucie rzeczywistości, skonfrontują się z butnymi przybyszami. Jeszcze trochę kryzysu – i padną całkiem inne rozkazy”: michalkiewicz.pl/tekst.php
I faktycznie, po fali lewackiego orgazmu na temat "uchodźców", w niemieckiej prasie ("Die Welt") już pojawiają się nagłówki w stylu "fala migrantów zagraża bezpieczeństwu wewnętrznemu" (Flüchtlingsstrom gefährdet die innere Sicherheit) oraz informacje, że niemieckie służby już wyłapują pierwszych bojowników Państwa Islamskiego pochowanych pomiędzy "uchodźcami".
Oczywiście, ta wspierana przez lewaków i Sorosa fala "uchodzców" nie ma dużo wspólnego z Syrią, tylko z wypasionym socjalem oferowanym przez Niemcy, jako że "uchodźcy" nacierają na Europę z wielu innych krajów:
@BabarBloch says 80% of migrants on Balkan route come from SY, AFG & Iraq, the other 20% mostly Burundi, Pakistan, Bangladesh & SubSahara
Jak to odbije się politycznie na Niemczech? Obywatelski ruch antyislamski PEGIDA może przekształcić się w partię, partia prawicowa AfD może dostać więcej głosów a wściekli Bawarczycy z CSU mogą dać kopa berlińskim szaleńcom z CDU.
Oby tylko nikt nie spalił na nowo Reichstagu, dopiero co go odbudowali ...
Mamy na nowo globus w gabinecie w Berlinie