Uroczysko Rozłogi zamieszkują również bobry, budujące tamy na przepływającej przez Rozłogi rzece. Spotyka się również wydrę, która żywi się rybami, żabami i innymi zwierzętami wodnymi.
Kolejny raz okazuje się jednak, że Polacy nie potrafią szanować klejnotów natury. Stopniały śniegi, nadeszła wiosna, która zachęciła przyrodników do wycieczek na łono natury.
Niestety, Ci, którzy chcieli podziwiać przebudzenie natury po długim zimowym śnie, szczerze się rozczarowali i przerazili widokiem... wysypiska śmieci. Okazuje się, że pod śniegiem znajdowały się tony odpadów domowych oraz tych, które podrzucała jedna z firm zajmująca się między innymi naprawami instalacji elektrycznych.
O ile w przypadku "firmowych" odpadów sprawcę udało się zlokalizować inni pozostają bezkarni.
Zgodnie z zapewnieniem władz gminy oraz straży miejskiej sprawca został zobowiązany do uprzątnięcia wyrzuconych odpadów co bezzwłocznie wykonał. Według informacji portalu grodzisk.pl " (...) uprzątnięto nielegalne wysypisko śmieci w Kraśniczej Woli w ostoi przyrody Rozłogi. Straż Miejska w Grodzisku Mazowieckim w wyniku podjętych intensywnych czynności służbowych ustaliła jednego z potencjalnych sprawców wyrzucenia śmieci i stworzenia nielegalnego wysypiska w ostoi przyrody w Rozłogach".
Co roku w czasie wiosennego sprzątania gminy zbierają po kilkadziesiąt ton bezpańskich śmieci porzuconych przy drogach, w lasach i na nieużytkach. Przeciętna gmina wydaje na gospodarkę śmieciami od kilku do kilkunastu milionów złotych rocznie.