Przez trzy miesiące konsulat będzie się mieścił w Klubie Spadkobierców przy Piotrkowskiej 77. Później ma się przenieść do nowej siedziby, którą udostępnią władze Łodzi. Pierwsi interesanci będą mogli korzystać z konsulatu od początku lutego.
- To już dziesiąty konsulat honorowy Ukrainy w Polsce. Cieszę się, że ta dziesiątka przypadła na Łódź - powiedział ambasador Andrij Deszczycia. - Starania o otwarcie konsulatu trwały długo, bo ponad rok. Byłem kilka razy w Łodzi i wiem, że to miasto potrzebuje konsulatu. Łódź ma tradycje współpracy i wsparcia dla Ukrainy. W Łodzi przebywa wielu Ukraińców. Konsulat pomoże wypromować Ukrainę w Polsce i zacieśnić współpracę – dodał.
Jak ocenia nowy konsul, w Łodzi i regionie może być nawet 20-24 tys. Ukraińców. Dotąd po pomoc musieli jeździć do Warszawy, teraz ich sprawy uda się załatwić na miejscu.
Konsulat Honorowy Ukrainy w Łodzi powstał dzięki wsparciu posła Stefana Niesiołowskiego. - Mam szczęśliwą rękę do konsulatów honorowych, bo pracowałem nad tym, aby taką placówkę utworzyć w Tarnowie - powiedział Stefan Niesiołowski. - Ukraina przeżywa ciężki czasy. Razem z Ukrainą traciliśmy niepodległość i ją odzyskiwaliśmy, a łączy nas wspólny wróg – podkreślił.