Wystartował zaledwie dwie godziny po uroczystości otwarcia bazy - do Dębna w powiecie myśliborskim, gdzie wydarzył się wypadek. Cel jest jeden – ratowanie ludzkiego życia, a w tym przypadku liczy się każda sekunda. Baza HEMS w Gorzowie ten najcenniejszy czas skraca. – Samorząd województwa walczył o powstanie bazy osiem lat i udało się! To był jeden z naszych celów strategicznych w ubiegłym roku i widać, jak śmigłowiec był potrzebny – mówi marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Anna Polak.
Z czterech nowo otwartych w ubiegłym roku baz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, najczęściej wzywano helikopter z Opola – 42 razy. Maszyna z Sokołowa Podlaskiego startowała 15 razy, a z Ostrowa Wielkopolskiego – 13.
Baza przy Dekerta jest jedyną bazą w Polsce, gdzie helikopter stacjonuje w bezpośrednim sąsiedztwie szpitala. Koszt rocznego utrzymania bazy to kwota ok. 3 mln zł. Środki pochodzą z budżetu LPR. Zgodnie z planami, stała baza ma powstać za ok. 1,5 roku.
Z danych Lotniczego Pogotowia Ratunkowego wynika, że 30% wezwań śmigłowca ratunkowego to wezwania do wypadków drogowych. W 2016 roku tego typu lotów było aż 2361. Pozostałe wezwania dotyczą nagłych zachorowań, urazów po upadku z wysokości, poparzeń i przygnieceń. Łącznie helikoptery LPR przetransportowały 6847 pacjentów.