Dziękuję za wszystkie komentarze,nie wyłączając tych obelżywych. To doprawdy wzruszające, że wzbudzam u Państwa tyle emocji. Antoni Ciekawy pyta: Ciekawe czy zechce Panodpowiadać na posty – przynajmniej te kulturalne. Na kulturalne oczywiście zprzyjemnością odpowiem.
Pan Antoni pyta, co właściwie maustalić komisja w sprawie śmierci Barbary Blidy? Interesuje go też, cytuję, jakzamierzam udowodnić że akcja ABW była bezprawna i sformułować jakiś zarzut podadresem Zbigniewa Ziobro skoro jednocześnie uznaje się za niedopuszczalnezajmowanie się zarzutami, które wysuwano pod adresem Barbary Blidy?
Niedopuszczalne nie jest zajmowaniesię zarzutami, które wysuwano pod adresem Blidy. Niedopuszczalna jest kampaniaoszczerstw, która pan Ziobro i jego hunwejbini rozbujali dla usprawiedliwieniaswoich działań. Póki co, jedyne zarzuty, które wysunięto pod adresem BarbaryBlidy, wynikały z zeznań, uzyskanych w drodze aresztu wydobywczego od osoby,której wiarygodność jest mocno wątpliwa, zważywszy, iż sam minister Ziobroprzedstawia ją jako ostoję „mafii węglowej”. Społeczeństwo ma prawo – dowiedzieć się, couczyniła Barbara Blida, aby o szóstej rano do jej drzwi zapukało zbrojne ramięPrawa i Sprawiedliwości z nakazem grzebania w jej szufladach. Mamy prawowiedzieć, czy było to działanie na obstalunek ministra – pożal się Boże –sprawiedliwości, czy miało kontrasygnatę premiera i który z tych dwóch panów wtej sprawie kłamie. Zeznania przed komisją śledczą tym się różnią odkonferencji prasowej, że za mówienie nieprawdy albo kawałków prawdy odpowiadasię karnie. Może więc dożyjemy chwili, kiedy Zbigniew Ziobro nie będzie mijałsię z prawdą, choć jego usta będą się poruszały. To byłby doprawdy widok godnyuwiecznienia.
Poza tym, jak śpiewano w przedwojennym kabarecie: „Panprokurator ma rację, mamy wPolsce demokrację”!
P.S. Na podstawie art. 31 ustawyPrawo Prasowe w powiązaniu z art. 212 Kodeksu Karnego przesłałem do redakcji„Rzeczpospolitej” oczekiwanie następującego sprostowania:
W związku z artykułem „ Kto walczyo mandaty” opublikowanym w nr 227 w dniu 28 września 2007 roku redakcja iwydawca dziennika „Rzeczpospolita” przepraszają pana Leszka Millera zaopublikowanie wizerunku Zbigniewa Ziobry podpisanego nazwiskiem pana LeszkaMillera. Redakcja zapewnia, że nie było jej zamiarem wprowadzenie wyborców w błąd,co do tożsamości pana Leszka Millera, a w szczególności wywołanie u nichmylnego przekonania, iż pan